W mieszkaniu Ady panował kurz. Pamiętam to dokładnie w olśniewającym natężeniu.
Ada nie żyła od urodzenia.Tak zawsze mówiła. I mimo wszelkich wspomnień z dzieciństwa, które zatarły się w mojej pamięci , widzę zawsze Adę, która przechadza się ponad historią,tych rzeczy,które czasem są straszne, ulicami Łodzi w zakurzonym słońcem męskim kapeluszu z czarną wstążką.
Ada w moich myślach jest piękna.
Ma szare oczy. Nosi sukienki z wełny, które były jasne niczym la